Według najnowszych danych ZUS, emerytury wyliczane według nowych zasad są o ok. 12000 zł niższe od liczonych według przepisów poprzednich. Różnica ta stale powiększa się od kilku lat. W praktyce zarabiający dziś ok. 2 tys, zł są skazani emeryturę minimalną, uzupełnianą przez państwo.
Jak wynika z danych ZUS, w 2011 r. średnia emerytura ze starego systemu (obowiązującego do 1999 r.) wynosiła brutto 2660 zł, z nowego ? 1694 zł. W 2012 r. były to odpowiednio kwoty 2759 zł i 1728 zł. W roku 2013 różnica jeszcze wzrosła. Emerytura liczona na starych zasadach wyniosła 3063 zł, zaś na nowych 1856 zł.
Z najniższymi świadczeniami w przyszłości muszą liczyć się: kobiety, zatrudnieniu na umowach o dzieło, osoby często chorujące, a także przedsiębiorcy, którzy ? na podstawie obowiązującego prawa – odprowadzają niższe składki (dobrowolnie mogą płacić więcej, ale robi to bardzo niewielu).
Interesujące są też wyliczenia dotyczące tego, komu opłaci się pracować dłużej, licząc na wyższą emeryturę. Stale słyszymy bowiem, że im dłużej pracujemy, tym na emeryturze będziemy mieli więcej pieniędzy.
Otóż okazuje się, że niekoniecznie. Z wyliczeń GW wynika, że osoba zarabiająca ok. 12 tys. zł brutto miesięcznie, ze starego systemu będzie miała po 40 latach pracy 5200 zł emerytury; z nowego ? 5010 zł. Gdyby pracowała 5 lat dłużej, byłoby to odpowiednio 5700 zł i 7065 zł.
Natomiast zarabiający ok. 1800 zł miesięcznie, po 25. latach pracy miałby według starego systemu 1470 zł emerytury; według nowego ? 510 zł, Wtedy państwo dopłaciłoby mu do emerytury minimalnej (obecnie na poziomie 844 zł brutto). Ta sama osoba, pozostając w zatrudnieniu 10 lat dłużej wypracowałaby 710 zł emerytury, a więc z dopłatą państwa miałaby nadal tylko emeryturę minimalną, tj. 844 zł. Nie zyskałaby więc nic.
I jest to zasada ogólna: przy niewielkich zarobkach dłuższa praca się nie opłaci. Ma ona sens przy wynagrodzeniach przekraczających średnią krajową.
Przy okazji takich wyliczeń pojawiają się kolejne propozycje ekspertów dotyczące sposobów na podwyżkę emerytur. Jednym z nich jest pomysł, by jeden procent VAT budżet przeznaczał rocznie na część socjalną emerytur. Inny to emerytura obywatelska i dodatkowo indywidualne zabezpieczenia swojej starości.
Rząd, jak na razie, proponuje oskładkowanie do wysokości płacy minimalnej umów zlecenia, myśli o składkach od umów o dzieło, planuje program aktywizacji osób w wieku 60+.
Anna Grabowska
Fot.: https://www.flickr.com/photos/93482748@N02/13430164144/„>Thomas8047 / http://foter.com„>Foter / http://creativecommons.org/licenses/by/2.0/„>Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)
Thomas8047 / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)