W dniu 15 stycznia 2015 r. na nadzwyczajnym posiedzeniu Prezydium FZZ przyjęto, że jeżeli rząd nie zrezygnuje z planów likwidacji kopalń, Forum przyłączy się do protestujących górników. Nie wyklucza strajków solidarnościowych.
W ocenie Forum Związków Zawodowych, Rządowy Plan Naprawczy dla Kompanii Węglowej S.A. plan stopniowej likwidacji polskiego górnictwa i dziesiątek tysięcy miejsc pracy w regionie śląskim; to nieodwracalne szkody dla polskiej gospodarki i polskiego społeczeństwa.
Wczorajsze przegłosowanie w Sejmie rządowego planu restrukturyzacji górnictwa głosami rządzącej koalicji, bez wcześniejszego skonsultowania go ze związkami zawodowymi, to dowód, że rząd, mimo deklaracji, nie chce dialogu z przedstawicielami pracowników.
Premierzy, Donald Tusk i Ewa Kopacz, oszukali górników, gdy mówili, że nie będą likwidowali polskich kopalni, a dziś oszukują całe społeczeństwo niszcząc polską gospodarkę.
Likwidując tysiące miejsc pracy w górnictwie i jego otoczeniu skazują na bezrobocie cały region śląski. Niesie to za sobą poważne negatywne skutki społeczne, widoczne dziś chociażby w takich regionach kraju jak np. w wałbrzyskim: wzrost poziomu ubóstwa, ucieczkę ludzi młodych, brak nadziej na inwestycje w przyszłości.
A raz zamkniętych kopalń nie da się ponownie uruchomić!
Za wieloletnie błędne zarządzanie górnictwem i brak kompetencji ze strony nadzoru właścicielskiego w tej branży gospodarki nie mogą odpowiadać rodziny górników i wszystkich, którzy są z nim związani.
W likwidowane dziś kopalnie, w ciągu ostatnich 3 lat zainwestowano 700 mln zł! Zabrakło jednak solidnego planu restrukturyzacji górnictwa, planowania z wyprzedzeniem na co najmniej 5 lat, pomysłu, jak zagwarantować niezależność energetyczną kraju w oparciu o rodzime surowce.
Likwidując kolejne kopalnie, nie rozwiążemy problemów finansowych górnictwa. Wymaga to przygotowania rzetelnego, odpowiedzialnego planu restrukturyzacji branży, ograniczenia obciążających go nadmiernie podatków.
W ocenie FZZ to kolejne polskie rządy są odpowiedzialne za dzisiejsze problemy przemysłu wydobywczego i energetycznego. Jeśli teraz rząd nadal nie będzie prowadził dialogu z górnikami, nie da się powstrzymać wybuchu społecznego niezadowolenia uderzającego w całą polską gospodarkę.
Forum Związków Zawodowych nie wyklucza radykalnych działań i podjęło już przygotowania do czynnej akcji protestacyjnej.
Jak mówił podczas konferencji prasowej zorganizowanej 15 stycznia br. w Katowicach Przewodniczący FZZ Tadeusz Chwałka, Forum już po raz drugi w ostatnich dniach spotkało się na Śląsku, gdzie sytuacja jest coraz bardziej napięta.
?Szybka ścieżka legislacyjna w sprawie planu naprawczego pokazuje, że rząd nie liczy się z głosem społeczeństwa i przedstawicieli pracowników. Potwierdza to słuszność związkowych protestów w Warszawie z września 2013 r. Dlatego dziś zwróciliśmy się do wszystkich 70 organizacji zrzeszonych w Forum o wsparcie i przygotowanie się do akcji. Uważamy, że to co proponuje rząd w jest nie do przyjęcia dla pracowników. Już 2 lata temu mówiliśmy o problemach polskiego górnictwa. Mamy świadomość, że nie da się ich rozwiązać w ciągu 2-3 lat, że na to trzeba dłuższego okresu, ale ze strony rządu brakowało przez lata jakiegokolwiek planu, stąd dzisiejsze niezadowolenie górników jest tak silne? ? powiedział Przewodniczący FZZ.
Przewodniczący PZZ Kadra i wiceprzewodniczący Forum Dariusz Trzcionka poinformował, że 15 stycznia odbyły się kolejne rozmowy a związki otrzymały zaproszenie na spotkanie w wąskim ze stroną rządową, by wypracować możliwie najlepsze porozumienie.
?Dziś też spotkaliśmy się z samorządowcami z miast, z których kopalnie przeznaczone są do likwidacji. Przygotowują oni z marszałkiem województwa program naprawczy dla Sląska.
Jako ludzie dialogu miejmy nadzieję że dzisiejsze rozmowy przyniosą dobre rozwiązania dla ratowania Sląska i gospodarki całego w naszym kraju? ? mówił.
Marek Klucewicz, Przewodniczący Związku Zawodowego ?KONTRA? zaznaczył, że jeszcze nigdy nie było takiego poparcia dla górnictwa pracowników innych gałęzi gospodarki i całego społeczeństwa. Potwierdzają to wielotysięczne demonstracje w różnych miastach.
?Jest coraz bliżej strajku generalnego. Jeżeli do niego dojdzie będzie za to odpowiedzialny rząd? – podsumował.
Przewodniczący Solidarności 80, Marek Mnich mówił, że rząd sprawia wrażenie, jakby był na emigracji i nagle zorientował się, że mamy górnictwo węgla kamiennego. Podziękował za wsparcie innych branż przemysłu.
?Uczestnicy akcji protestacyjnej podkreślają, że nie oni są winni złej sytuacji w górnictwie. Oni pracowali zgodnie ze swoimi obowiązkami, a brak odpowiedniego nadzoru właścicielskiego i niekompetentne zarządy doprowadziły polskie górnictwo do tak tragicznej sytuacji. Ludzie dziś zdeterminowani, a po wielu dniach pozostawania pod ziemią trudno koordynować sytuację. Rząd nie ma więc już czasu na przeciąganie rozmów? – argumentował.
Bogusław Studencki, wiceprzewodniczący PZZ Kadra przypomniał o złym zarządzaniu kopalniami, obciążeniu ich od 2012 r. nadmiernym podatkiem akcyzowym.
?Od 2013 r. zarząd Kompanii Węglowej zaczął już wprost działać na niekorzyść kopalni Brzeszcze ograniczając drastycznie jej wydobycie. Dotychczas zostało z niej zwolnionych ponad 100 osób, otworzono pole pożarowe, przygotowano plan naprawczy. Nie można więc mówić, że związki nie chcą restrukturyzacji? – wyjaśnił.
Wyrazy solidarności z protestującymi górnikami przekazali Lucyna Dargiewicz, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz Jan Przywoźny, wiceprzewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP.
Jak zaznaczyła szefowa OZZPiP, pielęgniarki niepokoi sytuacja w górnictwie.
?Państwo jest odpowiedzialne za bezpieczeństwo energetyczne kraju i nie może wyzbyć się swoich obowiązków wobec obywateli? – powiedziała. Argumentowała, że na przykładzie ochrony zdrowia jasno widać, że łatwo zmniejszyć liczbę pracowników tak, że potem nie może nie ma komu pracować, szczególnie brakuje młodych. To samo dotknie górnictwa, jeśli raz zostaną zlikwidowane miejsca pracy. ?Dlatego związki z różnych branż wspierają dziś górników, co powinno zmusić rząd o jakiejś refleksji? – dodała.
Jan Przywoźny podkreślił natomiast, że na kolei sytuacja jest analogiczna jak w górnictwie, tylko proces jest rozłożony w czasie.
?Szczególne nasilenie likwidacji stanowisk i zwolnień nastąpiło w 2012 roku i trwa do chwili obecnej. Łącznie zlikwidowano do 30 tys. miejsc pracy, co rzutuje na bezpieczeństwo w ruchu kolejowym? – powiedział. Wskazał PKP Cargo, PKO PLK gdzie trwają spory zbiorowe oraz PR, gdzie w dalszym ciągu brak porozumienia w/s restrukturyzacji. Odniósł się też do sytuacji w PKP Energetyka, gdzie uruchomiono pilną ścieżkę prywatyzacji i sprzedaż spółki a związkowe apele o porzucaniu tego pomysłu w stosunku do spółki, która przynosi wysokie dochody i ma strategiczne znaczenie dla całego rynku kolejowego, nie odnoszą żadnego skutku.
Informując, że Zarząd Główny FZZP PKP podjął decyzję o współpracy z Komitetem Protestacyjno-Strajkowym na Śląsku, jej wiceprzewodniczący zapewnił, że związek wspieram górników w ich walce o miejsca pracy i deklaruje czynny udział w proteście.
Pełna informacja o stanowisku FZZ na stronie centrali – link.