Pracodawcy proponuję umowy na pracę dorywczą na podstawie kontraktów cywilnoprawnych. Im mają one przynosić oszczędności. Dla pracowników są jednak jeszcze bardziej niepewne, a więc jeszcze bardziej ?śmieciowe?.

 Chodzi o takie umowy cywilnoprawne, które nie gwarantują pracownikowi wykonywania czynności na rzecz pracodawcy każdego dnia, informuje DGP z 21 lipca 2014 r. Pracownik byłby wzywany przez szefa tylko wtedy, gdy akurat byłby potrzebny, np. kilka czy kilkanaście razy w miesiącu. Ów szef miałby z nim stały kontakt telefoniczny czy e-mailowy i sam zarządzałby obecnością poszczególnych osób w poszczególnych dniach. Uznając, że jakieś zadanie w ciągu np. kolejnych trzech, czterech dni wykona jedna osoba, pozostałych zwyczajnie nie wezwie. Zaoszczędzi na organizacji kilku stanowisk pracy, komputerach, prądzie itd.

Przede wszystkim jednak w ten sposób pracodawca może uniknąć zarzutu, że w sposób bezprawny stosuje umowę cywilnoprawną zamiast umowy o pracę. Osoba, której zleca wykonanie zadania nie przebywa bowiem w firmie każdego dnia miesiąca; potencjalnie może odmówić wykonania danej pracy w danym dniu; może ją wykonywać w dowolnym miejscu i porze, oczywiście zapewne po ustaleniu z szefem ostatecznego terminu jej oddania.

Niebezpieczeństwo takiego zatrudniania jest dość realne a, jak przypomina DGP, zbliżona propozycja już była ? w 2012 r. Wtedy, dzisiejsza Konfederacja Lewiatan proponowała wprowadzenie do Kodeksu pracy umowy o pracę dorywczą, w ramach której zatrudniony miał wykonywać określoną przez pracodawcę pracę tylko przez kilka dni w miesiącu, w ramach jednego kontraktu.

Podobne rozwiązania do proponowanych obecnie przez polskich pracodawców funkcjonują w Wielkiej Brytanii, gdzie dorywczo na umowach cywilnoprawnych pracuje już co najmniej kilkaset tysięcy osób (według różnych szacunków od 25. tys. do 1. mln). Co piąty brytyjski przedsiębiorca przyznaje, że stosuje takie rozwiązanie.

Anna Grabowska

Zródło: fzz.org.pl

Fot.: Phillie Casablanca / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0) Phillie Casablanca / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

Komentarze