Przewodniczącym PZZ ?KADRA” – D.Trzcionką, w którym Przewodniczący Dariusz Trzcionka zauważył, że zarząd KW S.A. musi zweryfikować swe stanowisko.

Jak ocenia Pan zakończenie 16 stycznia negocjacji w Kompanii Węglowej dotyczące programu restrukturyzacji spółki do roku 2020? Kadra się postawiła…

– Oceniam to w ten sposób, że zarząd Kompanii Węglowej bardzo mocno stał na stanowisku, by wprowadzać swój program restrukturyzacji. Jednak nie może być tak, by kosztem pracowników administracji Kompanii Węglowej ratować Kompanię. Nie może być tak, że zabiera się pracownikom pieniądze. Zarząd Kompanii musi zweryfikować swoje stanowisko. Nie można robić restrukturyzacji kosztem pracowników.

Czy ogólna suma około 60 mln zł z tytułu cięć wśród pracowników administracji może uratować Kompanię? Nie żartujmy. Można rozmawiać, ale trzeba zachować racjonalność.

Czyli kwestia pracowników administracji przeważyła i spowodowała, że Kadra nie chciała podpisać porozumienia?

– Wygląda na to, że tak. Z relacji moich przedstawicieli tak to wyglądało. Najmniej elastyczny zarząd KW był wobec pracowników administracji, którzy i tak zarabiają najmniej. Pamiętajmy, że zarząd może zaplanowane działania wprowadzać sam. Bez konsultacji ze związkami zawodowymi.
Jednak zarząd Kompanii chce mieć glejt pokazujący, że to związki zawodowe zgadzają się na zabieranie pieniędzy pracownikom administracji.

Jak inne związki zareagowały na postawę Kadry?

– Z tego, co wiem, inni związkowcy nie chcieli oficjalnie poprzeć Kadry. Ale byli zadowoleni z tego, że nie podpisano porozumienia. Pierwszy raz postawiliśmy się tak zdecydowanie. Inne centrale związkowe był tym faktem nieco zdziwione. Chcę tu zaznaczyć, że administracja Kompanii Węglowej w obecnym wymiarze i w obecnej liczbie to zasługa zarządu spółki. Rozporządzeniem zarządu przeniesiono wszystkich pracowników inżynieryjno-technicznych z powierzchni do administracji. A potem wykazano, że jest kilkukrotny przerost administracji w Kompanii. To przecież wygląda na manipulację.

Dziś są także braki w administracji Kompanii. O tym się nie mówi, ale przecież administracja to nie tylko biuro KW. Wiemy, co się dzieje na kopalniach, jakie są tam problemy.

Co dalej?

– Tak naprawdę to dopiero początek. Jest spór zbiorowy, będziemy się zastanawiać nad dalszymi działaniami. Jesteśmy jako Kadra otwarci na merytoryczny dialog społeczny. Z wypowiedzi Marka Uszko, wiceprezesa KW ds. produkcji i koordynatora prac zarządu spółki wynika, że zarząd się usztywnia. Najgorsze, że nie ma programu dla polskiego górnictwa. To jest wielki problem! Przecież właścicielem górnictwa jest państwo. Kompania potrzebuje aktywnego wsparcia ze strony właściciela.

Rozmawiał: Jerzy Dudała

(źródło: wnp.pl)